Olu. Nie Alu. (Swoją drogą nie znoszę imienia Alicja, choć ciężko przypisywać nienawiść imieniu a nie osobie która je nosi). Wielu. Znaczy wszyscy Ci którzy tuż pod moimi słowami wypowiedzieli swoje ... jakże podobne do moich spostrzeżeń.
Ja myślę, że dzisiejsze kobiety powoli zapominają o spokojnym domu, kochanym mężczyźnie i atmosferze wzajemnego porozumienia - a wynika to z konsumpcyjnego stylu życia, jaki podrzuca nam telewizja, internet, etc... to przykre, bo pamiętam lata 80, 90 w których to wszystko kwitło i pachniało jak wiosna :)
Może i tak Jacku...któż to wie?Może im mniejsze mamy oczekiwania tym więcej otrzymujemy...A może to kwestia na ile potrafimy radować się z małych rzeczy... Szczęście dla każdego człowieka ma inne imię:) Jeżeli chodzi o dziecko to synek...ma 11lat :)i strasznie lubi boksować...:).Niech boksuje więc w dobrym klubie...nie tak jak ja kiedyś...na ulicy :) Pozdrawiam mile.