Nie dzwoń, nie pisz. Zapomnij o mnie. Zapomnij jak się nazywam. Nie umiem już tak dłużej. Nie mogę być ciągle na Twoje zawołanie. Nie mogę ciągle czekać na Twój znak.Nie mogę ciągle się zastanawiać, marzyć, żyć nadzieją. Ty się nigdy nie zmienisz. Mówisz mi, że to koniec, że nic do mnie nie czujesz, że poczułeś coś do innej. I co? Po tygodniu do kogo się odzywasz? Do mnie. Dopóki ja tego nie zakończe będzie to trwało. Nigdy nie ułoże sobie życia przez Ciebie, bo będę czekać. Wystarczająco dużo czasu już minęło. 5 lat. Dziękuję. - Chciałbym takie słowa mu powiedzieć.