Nazwij człowieka zwierzęciem, a spojrzy z pod byka, uniesie się dumą, jak paw, będzie świrował pawiana i bronił jak lew, by swoim świńskim zachowaniem udowodnić, że nim nie jest.
Gdyby nie ono, nie było by głodu na świecie, ani akweduktu, czy komputera. Nie było by raka, ani elektryczności. Naszą klątwą i błogosławieństwem zarazem, jest nasza różnorodność i wolna wola :).
Jesteśmy najiteligentniejszym gatunkiem i mamy wolną wolę, wybraliśmy, że będziemy podobni do pasożytów, dla siebie i otoczenia. Kwestia wyboru, czy jako jednostka pójdziemy w slady całego naszego gatunku? :)