"Nauczyłem się, by nigdy nie patrzeć za siebie. Przeszłość jest pogrzebana. Żyjąc nią, niczego nie zyskasz. Chodzi tylko o dzisiaj. Lecz miewam te sny. Nic w nich nie jest prawdziwe. Nic nie jest trwałe. Wszystko jest fantazją. Iluzją. Zjebane. W tych snach jestem życiem, które już przeminęło. Dziś nic nie oznacza. Dziś jest duchem, który mnie nawiedza. Jestem na końcu świata, na samej krawędzi i myślę, żeby odpuścić. Myślę o upadku."
Upadek bardzo utrudnia powstanie i zostanie mistrzem świata, czasem nawet wyklucza "powrót do żywych". Jeśli już raz upadłeś, będziesz się tego bał cały czas. To będzie Twoja blokada. Pytanie - przed czym? Przed życiem.