Nasze fantazje seksualne to egoizm i samouwielbienie. Lekarz, sąsiad, promotor czy idol doprowadzają nas do orgazmu nic z tego nie mając, nic nie czując, nic nie wiedząc. Wręcz genialne to dzieło.
Jakże to życiowe, ale przecież fantazje seksualne są nasze, nie na pokaz czy stworzone do adorowania przez innych. To nasze, brudne myśli. Większość ludzi tylko w fantazjach może być wspaniałym kochankiem.