Cos w tym jest, mówi się, że wszystkie najważniejsze konkursy są poustawiane, no i jak się czyta ich pokłosie, to trudno sie z tym nie zgodzić, przykładem przyznaie w 2006 roku Witkowskiemu Nike za Lubiewo - protest przeciw IV RP, ale a o jakości bym dyskutował.
Kolega kiedyś z nudów rozwiązał jakąś krzyżówkę dla "profesjonalistów" i wygrał... niebanalną pozycję literacką, Harlequina. :D Teoria spiskowa dowodzi, że te wartościowe nagrody są przydzielone jeszcze przed konkursem. Pozdrawiam. :)
Ponoć darowanemu koniu..., ale ja uważam, że zawsze to może byc trojański. Po prostu wysłałem tekst 25.12.2014r. na pewien konkurs i wygrałem go, a za nagrodę dostałem ramkę do zdjęć, warta na allegro 149 zeta. doceniam i cieszę się z werdyktu jury, ale fundatora nagrody bym najchetniej trzasną po ryju. Uważam, że trzeba zaprotestować przeciwko takiemu traktowaniu, zwłaszcza, ze organiztorzy piszą, że konkurs jest dla profesjonalistów, a moim zdaniem profesjonalistów się docenia. Ale pewnie oni wiedzieli żem amator.