za pierwszym razem tylko spojrzałam, potem wróciłam i przeczytałam, ale nic nie wniosło, zostawiłam, po czasie przeczytałam jeszcze raz...'co to jest?! czy to myśl? myśl, która wniesie coś ambitnego w moje życie, czy tylko czcza mrzonka? to pewnie jakaś kolejna nastolateczka w internecie, która nie szanuje życia i chwali się zabijaniem siebie....Sandra...cholera, przecież to, fakt kolejny, ale jednak CZŁOWIEK W POTRZEBIE. Ta myśl ukazała mój egoizm i dała mi powód do zastanowienia się nad tym kończącym się rokiem. DZIĘKUJĘ! także pozdrawiam, trzymaj się i proszę nie zatrzymuj się na cierpieniu, jak widać jesteś potrzeba, nawet takiej nieznajomej mnie. życzę Ci i Wam wszystkim jak najlepiej na ten cały, nowy rok!
Problemy zawsze są do rozwiązania a te najbardziej skomplikowane czasem same się rozwiązują i nie ma sensu rezygnowac z życia bo ominęło by Cię wiele cudnych chwil które przed Tobą ,Krzysztof napisał bardzo ważną rzecz że nikt nie jest sam nawet o tym jeszcze nie wiedząc a samobójstwo jeśli się uda nic nie da nawet nie będziesz wiedziała kto zapłakał za Tobą,a jeśli nie wyjdzie i zrobisz sobie krzywdę na całe życie?Co potem?Lepiej życ i cieszyc się życiem -pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę wspaniałych chwil bo takie z pewnością będą :)))
dziękuje. dobrze, że jest tu ktoś taki jak Tyy.. jest ciężko, cholernie. ale myślę, że kilka ludzi się znajdzie, którzy uroniliby łzę, po mnie.. a tego nie chce.