Menu
Gildia Pióra na Patronite

coca cola light

- może wyskoczymy jutro na basen?
- pewnie:)
.. nie umiem pływać, kiedy tracę grunt pod stopami wpadam w panikę. Nie mam nawet czekpa i okularków! i już na samą myśl o wejściu do głębokiego basenu zaczynam się telepać!
.. ale wstanę rano, ubiorę się, złapię torbę i pójdę na ten cholerny basen..
.. usłyszę jego: "cześć", zobaczę jego uśmiech, przez te parę chwil będę musiała się napatrzeć, nawdychać się go, schwytać jak najwięcej jego spojrzeń, muszę się nim najarać.. do następnego razu.. do następnego kretyńskiego pomysłu, by zrobić z siebie masochistkę!
.. będę tylko musiała jak najwiarygodniej wypowiedzieć kwestię: "to nie było topienie się! ja tak nurkuję!"
w imię czego? gdzie tu sens? po co ten cały cyrk?
dla niego- zwykły dzień, wyjście ze znajomą na basen..
dla mnie- istna groteska, godne pożałowania:"kocham go i zrobię wszystko by go jeszcze raz zobaczyć".. co następnym razem?- "tak skakałam już wcześniej ze spadochronem"... ?!

908 wyświetleń
13 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!