Mówisz, że boisz się cierpienia, ja cierpienie widzę codziennie Mówisz, że boisz się śmierci, ja cały czas spoglądam jej w oczy Mówisz, że boisz się piekła, ja każdego ranka budzę się w piekle Mówisz, że boisz się zdrady kolegi, ja w ich ręce oddaje życie Mówisz, że się boisz, bo masz ciężko, ja nie mam nawet czasu się nad tym zastanowić Mówisz, że nie wiesz czy to miłość, ja swoją zostawiłem w domu, widzę ją tylko w ekranie komputera Zapytasz, czemu dalej tam jestem? Żeby ktoś nie musiał opuszczać rodziny Pozdrowienia z misji…
O honorze i ojczyźnie nawet nie wspominam bo każdy w mundurze robi to(przynajmniej powinien robić) właśnie ze względu na honor, ojczyznę i obowiązek którego się podjął wkładając mundur.
Ja już zrealizowałem swoje najskrytsze marzenia, teraz po prostu sobie żyje, a jadąc zabiorę miejsce komuś kto ma rodzinę, komuś kto ma do kogo wracać. Komuś kto by musiał jechać bo dostałrozkaz, bo zabrakło ochotnika.