Mówi się ze uczymy się na własnych błędach, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki..... Tylko dlaczego ciągle popełniamy te same błędy i wracamy do starych rzek?
To nie tak, że wracamy do starych rzek. Koryto może to samo ale woda już nie choć łudząco podobna ponownie pcha w sidła błędu. I albo masz świadomość, że to nie ta sama woda i tym razem się uda, będzie inaczej albo obisz to co zrobiłby każdy - płyniesz z nurtem do tego samego błędu.
... a to dlatego, że gdy inni "rachunki za nasze błędy" płacą, to wciąż mamy nadzieję, że w końcu się uda... tak mi się widzi, że to nie błędy uczą, lecz rachunki za nie...
Łudzimy się, że poznaliśmy wszystkie meandry i wiry w pobliskiej Smródce, ale ona przecież żywa jest, a może to tylko lenistwo przeplatane strachem przed nieznanym? Ładna myśl. Pozdrawiam. :)