Menu
Gildia Pióra na Patronite

YoAśka.

"Monolog wewnętrzny oddanej"

Żarliwość , która dawnymi laty nas spotkała doznaniem wyjątkowym była.Kochałam ja ciebie , ty mnie też. Wciąż pragnęłam tego powtórnie i niezmiennie. Wciąż więcej i więcej płomienia gorejącego. W ferworze tej miłości ślepa byłam jednak. Oczy zaślepione nie widziały jak płomyk zmienia się w niebezpieczny pożar, aż w końcu... w zgliszcza. Zmęczeni owym gorącem powiedzieliśmy stop. Wiedzieliśmy, że będziemy jednak inni już, wciąż bliscy zmienieni w nowe. Odrębnie tworzymy nową przyszłość i dobrze nam z tym. Przecież żadne z nas nie chciałoby byśmy, ty i ja, na męki skazani byli poprzez miłość tą, choć jakże wyjątkową. Płomyk nadal gdzieś się tam tli , bo nie chce zgasnąć, czuje się zbyt prawdziwy i żywy. Płacze on za nami czasem i niezmiernie się cieszy gdy zamienimy , choć rzadko, dwa słowa. Przestrzeń, dosyć duża, pozwala nam być szczęśliwymi. Ty , gdzieś tam, i ja tu , wygraliśmy wojnę z przeznaczeniem. Odległość wspiera naszej więzi życiowy epilog.

https://www.youtube.com/watch?v=u76ZR3vTx8I

25 652 wyświetlenia
179 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!