Ja bym to przedstawił nieco inaczej.Miłość to warta przy grobie znanego żołnierza w rozumieniu:miłość to trwanie przy kimś mimo tego,iż wiemy na co tego kogoś stać.Znalazłoby się tutaj również miejsce na sprzeczność patrz.znanego żołnierza do obiegowego pojęcia.grobu nieznanego żołnierza co nadałoby owemu konceptowi nieco przewrotności przynajmniej w moim odczuciu.
wybacz Aktor - sam nie rozumiem tej myśli do końca, więc nie jestem w stanie ci jej wytłumaczyć często coś powstaje samo... nie z ciebie, nie dzięki tobie, a jedynie za pomocą ciebie
mi przynosi ona na myśl odniesienie miłości do wojny, śmierci, walki, oczekiwania na pokój...
póki jest wojną jest dobrze gdy wojna się kończy często pozostajesz tylko nieznanym żołnierzykiem