no to podobnie jak u mnie ;/ tylko że ja ślubu nie brałam bo jeszcze młoda jestem, a teraz kilka miesięcy temu zakochałam się w strażaku i się o Niego bardzo boję bo wiadomo że może na akcji zginąć ;/ jeszcze o mało życie nie stracił bo też odeszła od Niego dziewczyna i się o mało nie zabił... a niech Twoja żona będzie w pokoju
ale nie warto cały czas rozpaczać choć wiem że to trudne, ale życzę Ci jak najlepiej ;) razem z nią się spotkacie tam i będziecie się wiecznie radować ;)