Hmmm, siedziałem w ławce z takim ludkiem. Sympatyczny, wesoły. Dziewczynom się podobał, ale on kochał tylko ich biusty... :P Pewna dziewczyna dużo mu w życiu pomogła, mieszkał u niej chyba ponad rok i... ożenił się z biustem jej sąsiadki... Przykro mi, tacy ludzie się trafiają... Pozdrawiam i szczęścia życzę. :)