Mierzył kogut wysokością grzędy wartość przyjaźni, upojony zachwytami dostał rozstrojenia jaźni.
Za dnia drapał się na pióra z wrogami, nocami pasł ich za aplauz " gorącymi podziękowaniami ".
Wnet zwiedziało się całe podwórko, jakie miał nieszczere zamiary, farbowany był z niego lis, żądny pochwał bez miary.
Autor
2859 wyświetleń
18 tekstów
0 obserwujących