Macie pomysł jak zwolnić to uczucie poginania tego czasu dzień za dniem, niemal bez tchu, nie ma kiedy przystanąć, by wspomnieć dzień poprzedni
byłam na studiach czas leciał od nocy do nocy byłam w pracy czas uciekał każdego poranka byłam w ciąży czas piękny czas przemian też minął jestem na "urlopie" i niemalże płaczę, że tak szybko ucieka dzień za dniem
Jedyne co mogę powiedzieć, to żebyś robiła zdjęcia. I nie chodzi mi o aparat, chociaż to też świadectwo. Możesz pisać. Rób zdjęcia sobie. To jaka jesteś tego dnia, który chcesz zatrzymać.