Łowcy dusz naszych i naszych umysłów codziennie zbierają obfite plony. Kuszą obrazem, hasłem, nagłówkiem, a w środku kryją mentalne demony. Człowiek ogląda, czyta, słucha, by wiedzieć, rozumieć, by się oświecić. Niby rozważa, wyciąga wnioski, z pozoru własne, bo myśli w sieci.
Ciekawy temat . Ludzie na wsi - ci często nie wykształceni mają swoją nieco inną logikę - bardziej realną i pragmatyczną a do ludzi z miasta mają pewien dystans trochę z racji na ich elokwencję a zarazem głupotę na poziomie podstawowym -- tak tak . Co ciekawe ten pragmatyzm jest wyśmiewany jako coś całkowicie okropnego - np. kabaret Olgi Lipińskiej. Okazuje się jednak że dzieci tych ludzi znacznie lepiej sobie radzą , zakładają firmy oraz robią zawrotne kariery. Tak jest na całym świecie . A więc co to jest to wyksztalcenie ? Daje wiedzę ogólną pozwala się wysłowić a z drugiej strony zabiera istotę i podstawy logiki . To na tym tle twa pewna rewolucja i to nie jest prawda że wykształcenie jest istotą postępu - to kraje bogate po prostu się kształcą.
Zgadzam się i dopowiem, że najważniejsza z mądrości, to mądrość życiowa, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Dzisiaj kultura, zasady, wartości, człowieczeństwo mieszkają wśród prostych ludzi. Różniczki i całki nie pomogą, gdy puste wnętrze.
A już myślałem że jestem sam :-) Ten problem to też trudność w rozumowaniu polityki np. corona-wirusa, zabójstw politycznych, fałszerstw i nadmierna ufność w system . Człowiek z miasta myśli ,, pan minister Ryszard X ,, a człowiek pragmatyczny myśli no Rysiek co zrobiłeś że masz urząd i co zrobisz byś ty i twoi się nachapali. Oczywiście to pewien stereotyp ale na tym polega świadomość . Doskonałym przykładem jest społeczeństwo sowieckie - propagandowo zdeprawowane . Pozdrawiam