Nie o to chodzi. Jestem jak najbardziej za próbami. Chodzi mi jednak o to, że nie należy być pewnym w 100%, że się wygra, gdyż później można się nieźle załamać. Lepiej nie zakładać wielkiej wygranej, a cieszyc się tylko z wykonywania danej czynności. Tak, żeby tylko wygrana była bardzo miłym dodatiem do tego.