Łamię własne zasady.Nie dążę do celu.Moje postanowienie,rzucane jakby na wiatr. Moje zachowanie wręcz upodabnia się do twojego.A ja go tak nienawidziłam.I moje usta same proszą o wybaczenie. Ranię teraz ludzi i to z wielką mocą. Uderzam w samo serce,a potem obrzucam błotem.Zaczynam się nienawidzić.