No cóż, przypadkowo tak wyszło. Ale co do niewinnych to nie było by wojny która by nie pociągneła za sobą ofiar ludzi, którzy nie mieli związku ze sprawą, rewolucją itp
... Damianie, na pewno nie zamierzona... choć w jakimś sensie można i ją wpisać w ogólne ramy... ... Patryku, to racja "zostają im tylko dłonie zabrudzone krwią niewinnych"... choć bardzo bym polemizował z tym słowem "niewinnych"... to słowo nadaje bardzo jednostronny charakter Twej wypowiedzi... to może być bardzo krzywdzące dla wielu...
Tych słów nie należy traktować dosłownie. Tak irracjionalny masz rację. Wiszą ich nazwiska na nazwach ulic, w Patronach szkół. Ale tak naprawdę zostają im tylko dłonie zabrudzone krwią niewinnych
... nie koniecznie na drzewach i szafotach... czasami "wiszą" na tablicach, pomnikach i kartach historii... i nieraz "gówno" z tego mają prócz przelanej krwi...