Taaak... w zerówce stałem w kącie... za podglądanie koleżanki. :P Do dzisiaj nie lubię kanciastych dziewczyn. :D Na godzinie wychowawczej uprawiałem.... nie, nie powiem, bo to baaardzo niewychowawcze. :P:D
z mojego punktu widzenia, czyjeś "kiedyś" skierowane do mnie, działa kojąco, moje "kiedyś" jest objawem albo lenistwa, albo kompletnej dezorganizacji hehe
Kiedyś, to byłam częścią 23-dniowego doświadczenia. Kiedyś mój przyjaciel zrozumiał. Kiedyś, chrześcijanie, którzy nie czuli i nie poparli chrzescijanizm, ogłosili ateizm. I serce im urosło, itd.