Każdy z nas ma pewną część w swoich myślach. Część, którą poświęca tylko dla drugiego głosu. Błagalnie krzyczy po to, aby go wysłuchać. Nie zawsze mówi o dobrych rzeczach, często namawia do tych gorszych. Czy to złe, że podpowiedział mi w jaki sposób zabić siódmą ofiarę?