W końcu noga się podwinie, a jak sami nie odczujemy słodkiego smaku upadku, nie zrozumiemy o co tak naprawdę walczymy. Człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Gdy raz dostał i upadł, następnym razem przyjdzie silniejszy i będzie potrafił nadstawić drugi policzek, wychodząc z dumą. Za trzecim razem sam będzie mógł zadać cios życiu, wychodząc zwycięsko. Ucząc się na cudzych błędach możesz jedynie osłabić siłę uderzenia, co nie oznacza go uniknąć. Prawdziwa życiowa myśl.