Nie można...
Jeszcze do niedawna bałam się: "a co jeśli przegapię moment w którym się zakocham?", "a jeśli nie będę wiedziała czy to już?, czy to jest właśnie miłość, a ja jestem zakochana...". Teraz rozumiem jakże niepotrzebne i naiwne były moje obawy.
Po tych wszystkich trudnych i bolesnych chwilach, dziś wiem choć tyle, że tego momentu nie sposób przegapić.
Nie można....
Choćby się zamknęło oczy,
zatkało uszy,
zacisnęło usta,
schowało w ciemnym pokoju,
nie można...
Bo niemożliwe jest uciszenie przyspieszonego i mocniejszego bicia serca,
znieczulenie zmysłów na oblewającą ciało i duszę gorącą falę doznań,
uśpienie głośnych szeptów każdej cząstki ciała: "To właśnie się dzieje".
Nie można...
Nie można przeoczyć nadejścia ciepłej wiosny po mroźnej zimie.
Nie można...
Autor