Trochę się już nauczyłam ;) Hmm... wiesz, mam wrażenie, że chociaż w próbach dążenia do szczęścia jest kilka punktów wspólnych, ale i od groma różnic - każdy ma swoją drogę do szczęścia.
A co do reputacji... Można stracić jedną, ale zbudować kolejną-jako człowieka potrafiącego cieszyć się życiem, będącego szczęśliwym ;)
popularna - może, tak jak setki innych, a przy wielu moich myślach "jesteś na nie" i dziwię się bardzo, że tym razem uzasadniłeś dlaczego... owszem, ale pozbycie się pretensji może prowadzić np. do apatii, czy zwykłej akceptacji...posiadanie szacunku do samego siebie oznacza docenienie własnej wartości, ba poniekąd i swoiste samozadowolenie, co dopiero zaczyna stanowić podłoże, do bycia szczęśliwym "we własnej skórze", zgodzisz się ze mną? ;)