Jak ciasto do kiełbasy, kompot do zupy, dwie inne rasy, willa do chałupy, tak Ty nie pasujesz do mnie. Uczucia widelcem mieszane dosypujesz mi do herbaty i dziwisz się: "Przecież nie jestem garbaty!" Może warto znaleźć taką, co doceni, pogłaska. poczęstuje tabaką, przy obiedzie nie mlaska. Znajdź taką, co pokocha!
Powiedziała ta co choć kocha, to wciąż inny wpada jej do oka.
(chyba powinno być w wierszach, ale kliknęłam za szybko, przepraszam)