Jeżeli by tak było, jak piszesz, to nie byłoby czegoś takiego jak tęsknota. Często kochamy nieodpowiednie osoby, z którymi nie jesteśmy z różnych przyczyn. Wtedy tęsknimy za ich widokiem, rozmowami, za nimi całymi. I to jest właśnie niezrozumiałe, bo w rzeczywistości "nie spróbowaliśmy" tego człowieka, a mimo to tęsknimy za nim.
wydaje mi się, gdy się kogoś ma tak naprawde to nie odejdzie , nie trzeba trzymać jak to mówią na sznurku na siłe bo nie bedzie chcial/a odejsc.. a gdy odejdzie bo dlugim czasie bycia razem, mozna powiedziec o takim czlowieku ze nalezal kiedys do mnie .. , ?