Ilekroć mam ochotę usiąść i płakać, siadam i płaczę... nie w tym rzecz żeby tłumić emocje, bo wypada być silnym, mimo wszystko. Silni ludzie też wielokrotnie płaczą, a później łzy wysychają i idą dalej, lżejsi o te wszystkie kilogramy, które porzucili razem ze łzami.