I te samotne chwile, podczas których szarpią mną moje myśli, wyrabiają we mnie potrzebę wracania do domu.
Do czterech moich zaufanych ścian, które przytulają mnie brzoskwiniowym uśmiechem i próbują udowodnić, że są w stanie obdarzyć mnie rzeczywistym spokojem.
Przynajmniej w tym przypadku czuję i jestem świadoma tego, jak odróżnić to co ludzkie a ponadludzkie.
Cóż.
Autor
452 wyświetlenia
6 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!