I cóż teraz zrobimy? Nic nie wyjaśnimy nim dzień rozpadnie się na pół, a my jak gwiazdy rozbłyśniemy i spalimy się zbyt szybko. Nic nie zrobimy. Zgaśniemy. Zamilkniemy i wszystkie wyrazy rozpadną się jak popiół, ale usta ich nie wyrzekną. Nie zrobimy nic.