Gdyby na Ziemi nie było żadnej armii tworzenie jej byłoby zbrodnią wobec ludzkości a etos żołnierza niczym nie różniłby się od etosu płatnego mordercy z umiejętnością pracy grupowej. Gdyby na Ziemi nie było zła, napędzanego ludzkim narcyzmem i chciwością tworzenie służb porządkowych publicznych do ograniczania ludzkiej wolności byłoby swego rodzaju przestępstwem. Jak więc mam czuć się wolny i szczęśliwy, kiedy ktoś kieruje we mnie lufę swojego karabinu, albo białą gałąź swojej policyjnej pałki.
... dlaczego widzisz w nich tylko "agresję" wobec siebie?.. dlaczego nie dostrzegasz obrony Twej osoby przed czyjąś "agresją"?.. czyżby porządek i prawo równe dla wszystkich utrudniało Ci życie?..
Błąd generalizacji. To że piszę, że w idealnym świecie nie byłoby policji i wojska, to nie znaczy, ze w tym nie robią kupę dobrej roboty. To że zabijanie jest k...stwem nie znaczy że mięso nie odżywia organizmu. :)