Tak bywa, że ci którzy z pozoru są twardzi i silni mają bardzo romantyczne i wrażliwe na świat dusze. A ta twardość bywa osłoną przed zbytnim zranieniem. Pozdrawiam:)
Jestem jaki jestem Jacku...Dlaczego miałbym się wstydzić,że jestem romantykiem,że kocham przyrodę,muzykę,poezję??? Nie potrafiłbym żyć nie fascynując się pięknem...takie życie byłoby puste i pozbawione radości... Wiem jednak,że niektórzy ludzie wstydzą się okazywać swoją duszę,bo to takie trochę nie modne,szczególnie gdy dotyczy to mężczyzn... Często romantycy kojarzeni są z ludźmi niezaradnymi,bujającymi w obłokach mięczakami...Ja wiem,że tak nie jest,bo można być twardzielem,biznesmenem a zarazem romantykiem...W niczym nie koligują z sobą te cechy.... Dlatego nigdy nie ukrywam swojej duszy...żyję pełnią jej potrzeb dotykając piękna dnia codziennego,odkrywając magię w duchowości i w innym człowieku... Nie wyobrażam sobie innego życia... Pozdrawiam wszystkich :)