Droga NADZIEJO, z przykrością zawiadamiam, że z dniem dzisiejszym rezygnuję z twoich usług. Mimo twej szczerej chęci pomocy i ogromnej determinacji -poległyśmy. Dziękuję za współpracę i zaangażowanie.
O tak. Ogranicza i to bardzo. Ponadto potrafi mocno zranić każdym rozczarowaniem. Ale chyba musimy pogodzić się z tym, że nie pozbędziemy się jej i nauczyć się znosić te jej kaprysy.
tak,z tą nadzieją to tak jest-nie chce nas opuścić,zawsze wraca niepostrzeżenie i jak to mówią "umiera ostatnia"... choć czasem też wolałabym,by posłuchała i odeszła,bo życie nadzieją nie pozwala być w pełni szczęśliwym...