Ostatecznie decyzja zapadła, że tym najbardziej godnym miejscem jest Wawel, żeby tam spoczął razem z tymi, którzy się zasłużyli dla dobra naszej Ojczyzny: od królów, po bohaterów, wodzów - powiedział kardynał Dziwisz, podkreślając, że prezydent "zmarł w warunkach wyjątkowych, po bohatersku można by powiedzieć, bo leciał do Katynia, by oddać w imieniu całego społeczeństwa hołd męczennikom". Decyzję podjęła rodzina, rząd, marszałek Komorowski i sam kardynał Dziwisz.
... jeżeli to ma być oficjalny powód pochówku na Wawelu to dziękuję... [...]
... a jednak ten Wawel jest bardzo kontrowersyjny... i jeszcze ta wiadomość - "RODZINA SOBIE ZAŻYCZYŁA by pochować na Wawelu"... nawet nie zrobili jakiejkolwiek sondy na ten temat... Polacy jacy są tacy są ale w pewnych sprawach są nieugięci i nieobliczalni... Narutowicza też chciano pochować na Wawelu... też była tragedia, przecież zginął w zamachu... też była precedensowa sprawa i, na dodatek, poczucie głębokiej winy... a jednak dość stanowczo się sprzeciwiono... przecież jako polityk i postać historyczna to nie jest kimś tak bardzo wyjątkowym... a na pewno nie w porównaniu z Wałęsą... ciekawe gdzie jego, w takim razie, pochowają...