Jeżeli człowiek codziennie spędza większość czasu spacerując po lasach, albowiem je kocha, grozi mu niebezpieczeństwo, że uznają go za próżniaka, lecz jeżeli cały dzień jako spekulant wycina te lasy i przedwcześnie ogołaca ziemię, uchodzi za pracowitego i przedsiębiorczego obywatela.
Smuci mnie że sporo ludzi nie dostrzega niczego więcej poza ciągłym wzbogacaniem swojej próżności o kolejne cyfry. Dołuje, jeżeli odbywa się to kosztem innych ludzi. Rzeczywiście obszerny to temat więc nie będę się rozpisywał.. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)