Czterdzieści pięć lat temu dostałem nową grę, nazywała się "Życie". Grałem w nią codziennie, dwadzieścia cztery godziny na dobę, aż pewnego razu doszedłem do nowego poziomu o nazwie "Miłość"... Gram w nią dalej, lecz już się nie boję, gdyby wyskoczył napis "Game over" ... Kocham tą jedyną.
Autor
8688 wyświetleń
94 teksty
7 obserwujących