Człowiek, który mówi że jest altruistą, wcale nim nie jest. On chce po prostu czuć się lepiej i być przez innych za takiego uważany. Bezinteresowności możemy wymagać tylko od niemyślących istot.
Dobra, podsumuję to szybko: Wiem kiedy mam rację kiedy nie, co więcej, ja jestem egoistą, nie obchodzi mnie fakt że kotś inny nie ma ;D A ja opieram się na poprawnej terminologii altruizmu, moja własna właściwie niewiele się różni.
Nie jesteś altruistą. Pomagasz ludziom? Czemu to robisz zatem? Chcesz mieć przyjaciół, mieć poczucie spełnienia, jesteś religijny, nie masz bez tego poczucia własnej wartości? To jest egoizm. Ale on jest wszędzie. Zaprzeczając mnie, tylko coraz bardziej zaprzeczasz sobie :)