Człowiek jest sam, lecz nie znaczy to, ze jest samotny. Co jeśli tak bardzo lubi swoje towarzystwo, ze aż nie potrzebuje nikogo innego aby być szczęśliwym? A co jeśli boi się innych, boi się przyznać, ze tak na prawdę, tam w środku umiera z tęsknoty za bliskością? Kto zdecyduje, które jest prawda? Kto poniesie odpowiedzialność?
Własne towarzystwo lubi się tylko do czasu, a jeśli boisz się żyć, bo boisz się przyznać, jak tam w środku bardzo Ci źle donikąd a już na pewno do drugiego serca nie dojdziesz i nikt za Ciebie tego nie zrobi. Życie to wyzwania i odwaga.