czasami mam ochotę wystawić w powietrze środkowy palec i ruszyć przed siebie, lecz gdy robię pierwszy krok ku wolności, przypominam sobie o ludziach, którzy mnie nienawidzą i o ich reakcji, kiedy zobaczą, że się poddałam... wtedy zbieram siły i zostaję, by nie dać im tej cholernej satysfakcji