Cisza. Ciemność. Zamykam oczy. Nie mogę przypomnieć sobie Twojej twarzy. Rozmazana plama. Nareszcie. To znak że zapomniałam o Tobie. Ale chwila. Coś przechodzi od lewej strony mojego ciała do prawej. Niszczy, kuje, piecze, rozrywa moją duszę. To ból, potworny ból. On nigdy nie pozwoli mi zapomnieć o Tobie. Uparcie przypomina że w ogóle istniałeś.
dla T.
671 wyświetleń
8 tekstów
0 obserwujących