Ty wierzysz w Boga w taki sposób a ja wirze w taki. I do porozumienia w 100% nie dojdziemy. ( jak nie wierzysz to przepraszam). Haczyk zabrałem więc nie musisz odpisywać już. Wierzysz czy nie, niech Twa wiara i nadzieja prowadzi tak byś nie zboczyła z drogi życia. Wszystkiego najlepszego na tej drodze Tobie życzę i Twoim bliskim przyjaciołom i wrogom też, Wszystkiego NAJ NAJ jaka by ona prosta lub zakręcona niebyła.
Nie wiem czy człowiek będący rośliną "zasadzoną" w łóżku szpitalnym bądź hospicjum i powykręcany z bólu ... zastanawia się nad odwagą. Bzdura... totalna.
I w tym jest pis pogrzebany, ludzie zbyt dużo proszą, cały czas czegoś chcą, tylko jak przychodzi co do czego i przychodzi dzień zapłaty i podziękowania za to wszystko to nikogo nie znajdziesz. Nauczmy się w końcu dziękować. Ja Dziękuję to co chciałem to powiedziałem. DZIĘKUJĘ DO WIDZENIA DOBRANOC (po raz kolejny)