Chciałbym kiedyś zrozumieć dlaczego w związku dwojga kochających się ludzi gdzie jedna osoba jest niecierpliwa a druga spokojna i gotowa na poświęcenia to zawsze ta druga osoba zostaje zraniona .Dlaczego pomimo miłości to zawsze ta niecierpliwa osoba mówi mam dość to koniec, zamiast mam dość bądź przy mnie.Jeśli znasz odpowiedź to zapraszam do dyskusji.
Przepraszam powinienem tę kwestię poruszyć na forum jestem tu nowy nie wiedział że jest tu forum wybaczcie .Macie obydwie rację nie można wiecznie dusić w sobie negatywnych emocji a mimo to robimy to i zostajemy skarceni za nasza cierpliwość a z drugiej strony dokładnie czy tak powinna wyglądać prawdziwa miłość chyba nie...
Hm... przyroda. Ktoś zawsze jest słabszy, często właśnie ta druga osoba, która jest bardziej wrażliwa, krucha... Zazwyczaj ludzie mający na pozór siłę , w środku są delikatni, przez co łatwiej ich zranić... Poza tym ta druga osoba mimo że gotowa do poświęcenia, nie będzie przecież zawsze ulegać i przychodzi taki dzień kumulacji wszystkich negatywnych emocji i uświadamia sobie ze ma już tego dość, nie chce żeby tak wyglądało całe jej życie...