Byliśmy nierozłączni, chyba jak każda zakochana w sobie para. Mieliśmy wspólne plany na przyszłość, wspólne marzenia do spełnienia. Od zawsze obiecywałeś, że mnie nie zostawisz, że jestem tą jedyną. Przeżyłam z Tobą najwspanialsze chwile w moim życiu. Teraz nie stać Cie nawet na zwykłe 'cześć'. Jak można traktować kogoś tak obojętnie, skoro darzyło się go tak wielkim uczuciem? Czy można kochać, a potem nagle nienawidzić?
Miłość prawdziwa lub nie... nieważne! W końcu coś kiedyś Was łączyło! i to się liczy! Zgadzam się w 100%! Wypada powiedzieć choć zwykłe 'czesc'. To nie kosztuje.. to tylko szacunek..