A to akurat prawda. Niestety Polak po alkoholu kultury zachować nie potrafi. No nie każdy oczywiście. Już nie wspomnę o stawianiu sobie granic. Jeżeli stoi 0,5 to przecież trzeba wypić do dna...
Chodzi o to, że ludzi na cąłym świecie piją alkohol. Tylko taki Niemiec dla przykładu, wypije w domu, owszem urżnie się w najlepsze ale będzie siedział z tyłkiem i nigdzie nie pójdziem nie zrobi awantury i nie bedzie publicznej sceny.
Przykre to jest, że w tłumie ludzi gdzieś za granicą, ktoś bedzie sie wyrozniał i bedzie to Polak.
Oczywiscie nie nalezy wrzucac wszystkich don jednego wora, no ale.