Maju, masz rację. Dodam tylko że śmierć jest czymś naturalnym, a nie powodem strachu i nienawiści. Ja po długim czasie buntu zaprzyjaźniłem się z nią:)
Zgadzam się. Aby żyć w pełni, nie można myśleć tylko o tym co było i jest w chwili obecnej. Trzeba sięgnąć dalej, do swego krańca życia i spróbować zrozumieć, co wtedy się dzieje. Wielu głupców myśli, że jest nieśmiertelna, co jest ogromnym błędem. Już wtedy są bliscy śmierci, ale swojego umysłu.