Bujanie w obłokach polega chyba na tym, by mocno spaść... Albo mam takie dziwne podejście do tematu bujania... No bo lubię pobujać. Albo nie, Naju. Masz rację.
Dość już tej przyziemności! :) Każde ryzyko, które podejmujemy by sięgać, gdzie wzrok nie sięga, jest miłością do życia. Nie marnujmy żadnej okazji :))