Zgadzam się ....znam jednak szczęście, które miało bardzo mocne fundamenty ......i niestety.....nawet ta twierdza została zdobyta ....podstępem.....dużo by się rozpisywać......w każdym bądź razie ......dla pewnych istot nawet najtrwalszy fundament to tylko kwestia czasu......tak długo drążą, aż wykopują kamień węgielny......niestety.....🙂🌼🌼🌼
.....zupełnie możliwe nie mówię, że do końca nie, chociaż.........powiem tak ...troszkę na obronę.....że ta osoba co zburzyła .......oj bardzo wytrwale do tego podchodziła........na różne sposoby........no i w końcu w czuły punkt trafiła........no i ........miłości nastał kres z napisem końcowym THE END.....🙂🌼🌼🌼
Takim fundamentem szczęścia jest szacunek i zaufanie bez tego nie ma czego tworzyć .Na przypadki losu nie mamy wpływu masz rację,ale mając siebie nie mając nic można mieć wszystko!dobranoc