dla mnie także ale cóż nie wszystkim czerwony dywan pisany , niektórzy po szarzyźnie są zmuszeni ciągnąć swoja bidę na dwóch kołach , a ona tylko przeraźliwie piszczy cięgiem , jakby ją z e skóry obdzierali nie ma sprawy ja emerytka mam nieustający weekend ,życz mi wakatu ;) choćby i na posadzie u bocianów , w charakterze przebierającej w wysiadywanych , bowiem budżet na 2017 może nie wytrzymać naporu wykluwających i znowu sobie jakiś święty zrobi z e swojej ofiary worek treningowy pod pozorem zachowania w przyrodzie równowagi . Nigdy nie zapomnę wielkiego SZCZEPANA /nie znasz wiem/ który sobie kpił ze mnie i z mojej gromadki a w duchu pewnie myślał dobrze ci tak roztrzepana niezrównoważona wariatko , zobaczysz jaki to majowy miodzio . mnie miedza kołysała i Twoim dzieciom zapachnie , oj zapachnie
Od lewego do prawej a i po środku w tarninie , jak nie za śmietanę to pod serwatkę ;):) mniejsza o geny byle sztuka się zgadzała ;) w tej piramidzie Cheopsa .
inspirujesz moją chemię twórczą Arturze pomimo kanciastego stoliczka którym się ciągle zasłaniasz . Spokojnego , pogodnego i radosnego weekendu ;) jak i ukwieconego poniedziałku , pachnącego wtorku, niezapominajko wej środy , słonecznego czwartku i piątku ;)
Bzdura , ja nikogo nie gram , jestem pukam , nie ma mnie to mnie nie ma , choćby i w domyśle gawiedzi nawiedzonej byłam jestem będę ;) A myśl przednia , podoba mi się , nie chwaląc dnia z rana itp ;)gratuluję samouwielbienia w samokrytycyzmie jak i samoakceptacji , bynajmniej ;):):)