Będziesz? Ty nigdy nie byłeś, zawsze tylko bywałeś. Błąkałeś się gdzieś pomiędzy powrotami i odejściami. Jak gdybyś nie mógł się zdecydować, czy zostać, czy odejść… A teraz mówisz, że będziesz, wiesz jak to surrealistycznie brzmi?
Uczucia mają już to do siebie, że te najszczersze, mimo wszystko długo są w naszych sercach. Czasem może nam się wydawać, że już straciły na ważności, a kiedy napotykamy się na kogoś ponownie, przypadkiem, uświadamiamy sobie, że sami siebie oszukiwaliśmy. A czasem, że to już przeszłość. Tego nie da się jednoznacznie określić. Dużo też zależy od człowieka. Od siły, mocy i wytrwałości. Także to temat rzeka :)
Nie zawsze. To prawda. Ale dopiero po prawdziwym odejściu tego kogoś, który już nie wraca, nie powróci... Przychodzi moment, kiedy pozostaję tylko kawałeczek uczucia... A z czasem zanika.
Bez zdecydowania nie ma szans na zbudowanie czegokolwiek. Uczucia, które są często ranione, nie mają długiej daty ważności. Choć nie raz, dajemy bardzo dużo szans, na te ciągłe powroty... Niepotrzebnie. Myśl jakże trafna.