Dan Brown jest znany na całym świecie. Jego książki wzbudzają liczne kontrowersje, zachwyt i oburzenie. Na pewno też dostarczają mu pokaźnej sumki na koncie i dużo szumu w mediach. W swoich powieściach grzebał już w bibliotece Watykanu i szperał we francuskim Luwrze. Teraz przyszedł czas na aktywne zwiedzenie amerykańskiego Kapitolu.
Roberta Langdona znają już wszędzie: zarówno w wyżej wymienionych miejscach, jak i w domach wiernych czytelników Browna na całym świecie. Tym razem wszechstronnie uzdolniony profesor Harvardu przez telefon jest proszony o wygłoszenie odczytu na prestiżowej imprezie. Mimo niekorzystnych warunków zaproszenia przyjmuje je, bo jest to prośba przyjaciela. Gdy dostaje się do Waszyngtonu, okazuje się, że żadnego odczytu głosił nie będzie, w jednej z sal Kapitolu znajduje się odcięta ręka stylizowana [...]